Wieści z Łodzi - analiza prawna dotycząca możliwości kandydowania Hanny Zdanowskiej na urząd Prezydenta Miasta Łodzi
Źródło zdjęcia: UMŁ
Dzisiaj Prezydent Miasta Łodzi, Hanna Zdanowska usłyszała sentencję wyroku w procesie, który toczy się od listopada 2017 roku. Sąd uznał ją za winną poświadczenia nieprawdy i skazał prawomocnym wyrokiem na 20 tysięcy zł grzywny.
W związku z tym wiele osób zastanawia się nad czekającym Łódź scenariuszem wydarzeń. Zgodnie z prawem osoba, która nie została skazana na pozbawienie wolności może kandydować w wyborach.
Powstaje jednak pytanie, czy po wygranych wyborach przez Hannę Zdanowską, co jest w Łodzi więcej niż prawdopodobne i to w pierwszej turze, prezydent będzie uprawniony do wypełniania mandatu?
W związku z tym ceran.press publikuje analizę, która wyjaśnia wszelkie zawiłości prawne związane z tą szczególną sytuacją.
Prof. zw.
dr hab. Krzysztof Skotnicki
Centrum
Studiów Wyborczych UŁ
Opinia prawna
na temat możliwości
kandydowania
i sprawowania po wygranych wyborach
funkcji wójta
(burmistrza, prezydenta miasta)
oraz otrzymywania z
tego tytułu wynagrodzenia
przez osobę skazaną
prawomocnym wyrokiem sądu na karę grzywny
za przestępstwo
umyślne ścigane z oskarżenia publicznego
Przedmiot opinii
Przedmiotem opinii jest otrzymane pytanie:
„Czy art. 6 ust. 2 ustawy o pracownikach samorządowych i art. 11 §
2 pkt 1 ustawy – Kodeks wyborczy należy interpretować jako oznaczające, że
osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę grzywny za przestępstwo umyślne
ścigane z oskarżenia publicznego może kandydować na urząd prezydenta miasta, a
także może pełnić tę funkcję w razie uzyskania wyboru oraz otrzymywać
wynagrodzenie prezydenta miasta?"
Teza opinii
Osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu na karę
grzywny za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego może
kandydować na urząd prezydenta miasta (jak i inne funkcje pochodzące z wyborów
powszechnych uregulowanych w Kodeksie wyborczym), a także może pełnić tę
funkcję w razie uzyskania wyboru oraz otrzymywać z tego tytułu wynagrodzenie.
Uzasadnienie
Pierwszą
kwestią, którą należy rozważyć w opinii, jest problem możliwości kandydowania przez osobę skazaną prawomocnym wyrokiem sądu na karę grzywny za
przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego na funkcję wójta (burmistrza,
prezydenta miasta; dalej tylko wójta), gdyż
tylko pozytywna odpowiedź na to pytanie pozostawia aktualnymi pozostałe kwestie
będące przedmiotem postawionego mi pytania. Jest to pytanie o posiadania przez
taką osobę biernego prawa wyborczego (prawo wybieralności).
Kwestię posiadania biernego prawa wyborczego w
wyborach wójta reguluje ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy
(t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 15 i 1089 oraz
z 2018 r. poz. 4, 130 i 138). W art. 11 § 1 pkt 6 stanowi on, że posiada je
obywatel polski posiadający w tych wyborach czynne prawo wyborcze, który
najpóźniej w dniu głosowania kończy 25 lat i nie musi zamieszkiwać na obszarze
gminy, w której kandyduje. Jednocześnie w art. 11 § 2 ustanowione są dwa
wyłączenia. Po pierwsze, kandydować nie może: osoba skazana prawomocnym
wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z
oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Po drugie, kandydować
nie może osoba, wobec której wydano prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające utratę
prawa wybieralności, o którym mowa w art. 21a ust. 2a ustawy z dnia 18
października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów
bezpieczeństwa państwa z lat 1944–1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U. z
2016 r. poz. 1721); chodzi zatem o osobę, która złożyła fałszywe oświadczenie
lustracyjne. Ponadto, zgodnie z art. 11 § 3 prawa wybieralności nie ma obywatel
Unii Europejskiej niebędący obywatelem polskim, pozbawiony prawa wybieralności
w państwie członkowskim Unii Europejskiej, którego jest obywatelem, zaś zgodnie
z art. 11 § 4 nie ma prawa wybieralności osoba, która została uprzednio
dwukrotnie wybrana na wójta w tej gminie (zgodnie z innymi przepisami nie
dotyczy to jednak wybrania przed denim 31 stycznia 2018 r.).
Z uwagi na
pytanie stanowiące przedmiot odpowiedzi stwierdzić należy, że ograniczenie
wynikające z art. 11 § 2 Kodeksu wyborczego jest nawiązaniem do rozwiązań
przyjętych w polskim prawie wyborczym na początku XXI wieku. Jest jednak
odmienne od regulacji przyjętej w tzw. kwietniowej nowelizacji ustawy z dnia 16
lipca 1998 r. – Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików
województw (t.j. Dz.U. z 2003 r. poz. 159 ze zm.) pozbawiającej możliwość kandydowania
również osoby, wobec których wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający
postępowanie karne w sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z
oskarżenia publicznego. Należy również pamiętać, że w 2009 r. wprowadzono do Konstytucji
art. 99 ust. 3, zgodnie z którym do Sejmu i Senatu nie może być osoba skazana
prawomocnym wyrokiem sądu na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne
ścigane z oskarżenia publicznego (konstytucja nie zawiera analogicznego
przepisu w odniesieniu do wyborów samorządowych z uwagi na lakoniczność
postanowień w tym zakresie). Wszystkie przywołane przepisy stanowią
niewątpliwie reakcję prawodawcy na kryminalne zachowania mandatariuszy. Wyraźnie wynika z nich przy tym, że
ograniczenie prawa wybieralności jest konsekwencją popełnienia przestępstwa z
winy umyślnej, ściganego z oskarżenia publicznego, a ponadto zgodnie z
Konstytucją i Kodeksem Wyborczym, musi być orzeczona kara pozbawienia wolności,
sam wyrok musi być również prawomocny. Kodeks
wyborczy nie przewiduje tym samym utraty biernego prawa wyborczego przez osoby,
wobec których wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne w
sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego
(wyrok WSA w Łodzi z 13 grudnia 2012 r., II SA/Łd 945/12, CBOSA), jak i w
stosunku do których wydano prawomocny wyrok skazujący na karę inną niż
pozbawienie wolności, a więc na karę grzywny.
W świetle powyższego wywodu nie ulega
wątpliwości, że osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę grzywny za
przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego może kandydować na urząd wójta
(burmistrza, prezydenta miasta). Nie ulega też dla mnie wątpliwości, że osoba
taka w przypadku wygrania wyborów ma zdolność do objęcia mandatu, natomiast
dopiero prawomocne skazanie już po wyborach na karę pozbawienia wolności za
przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego skutkuje utratą zdolności
do objęcia urzędu, jeżeli jeszcze nie został on objęty, bądź staje się to (zgodnie
z art. 383 Kodeksu wyborczego) przesłanką do wygaśnięcia mandatu (zob. B.
Banaszak, [w:] Kodeks wyborczy. Komentarz,
art. 11, Nb 7, Warszawa 2015).
W świetle art. 4 ust. 1 pkt c) ustawy z dnia
21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz.
902, z 2017 r. poz. 60 i 1930) nie ulega wątpliwości, że wójt (burmistrz,
prezydent miasta) jest pracownikiem samorządowym. Jest to pracownik pochodzący
z wyboru. W art. 6 ust. 1 określone jest przy tym, że musi to być obywatel
polski (wyjątki określone w art. 11 ust. 2 i 3 tej ustawy dotyczą innych
pracowników samorządowych) mający pełną zdolność do czynności prawnych oraz
korzystający z pełni praw publicznych oraz posiadający kwalifikacje zawodowe
wymagane do wykonywania pracy na określonym stanowisku. Ponadto art. 6 ust 2.
stanowi, że pracownikiem samorządowym zatrudnionym
na podstawie wyboru (lub powołania – np. zastępca wójta) może być osoba, która
oprócz wskazanych wymagań nie była również skazana prawomocnym wyrokiem sądu za
umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo
skarbowe.
W konsekwencji mamy do czynienia z sytuację,
w której z jednej strony Kodeks wyborczy zezwala osobie skazanej prawomocnym
wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub
umyślne przestępstwo skarbowe na inną karę niż pozbawienia wolności na
kandydowanie w wyborach wójta (burmistrza, prezydenta miasta), zaś jednocześnie
ustawa o pracownikach samorządowych zabrania zatrudniania jako pracownika
samorządowego każdej osoby skazanej prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne
przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo
skarbowe, a więc także tej, która została skazana na karę grzywny. Na
rozbieżność tę zwracano uwagę już od dawna, a jako przykład można wskazać
artykuł w „Rzeczpospolitej” z 6 listopada 2014 r. pt. „Kłopot z wyborem skazanego wójta". Nieco później wskazywał no to również Adam Bodnar, Rzecznik
Praw Obywatelskich w piśmie do Wojciecha Hermelińskiego, Przewodniczącego
Państwowej Komisji Wyborczej, który w odpowiedzi napisał: „Państwowa Komisja Wyborcza stoi na stanowisku,
że kwestia braku spójności przepisów ustawy o pracownikach samorządowych i
kodeksu wyborczego powinna być poddana pod rozwagę ustawodawcy, który z kolei
powinien dążyć do usunięcia ewentualnych niespójności i rozbieżności"
(cytuję za: M. Cyrankiewicz, Praca w
samorządzie: wójt może być kryminalistą, „Rzeczpospolita z 12 lipca 2016
r.; http://www.rp.pl/Urzednicy/307129970-Praca-w-samorzadzie-wojt-moze-byc-kryminalista.html).
W tej sytuacji
niespójności przepisów dwóch ustaw należy sięgnąć do reguł kolizyjnych, których
celem jest reguły mające na celu
usunięcie sprzeczności norm w
systemie prawa. Rozważenia wymaga relacja pomiędzy ustawą o pracownikach samorządowych a
Kodeksem wyborczym.
W tym
przypadku przede wszystkim pomocny jest często przywoływany wyrok Naczelnego Sądu
Administracyjnego z 21 grudnia 2010 r. o sygn. akt II OSK 1526/10, wydany wprawdzie
jeszcze przed uchwaleniem Kodeksu wyborczego, jednak z uwagi na przedmiot
wypowiedzi, którym było ówczesne samorządowe prawo wyborcze, który w pełni
zachował, moim zdaniem, aktualność. W wyroku tym NSA stwierdził wprost: „Ustawa o pracownikach samorządowych ma […]
charakter generalny, zawierając ogólne zasady kształtujące m. in. sytuację
prawną (status) wójta, burmistrza i prezydenta miasta jako pracownika
samorządowego. Pomiędzy tym aktem prawnym, a przepisem art. 7 ust. 2 pkt 2
ordynacji wyborczej do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw w związku z
art. 26 ust. 1 pkt 3 ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i
prezydenta miasta nie zachodzi kolizja zarówno w sensie przedmiotowym, jak też
podmiotowym. Są to bowiem przepisy szczegółowe (lex specialis) w odniesieniu do
ustawy o pracownikach samorządowych”. Pogląd ten podzielił Wojciech Hermeliński
w przywołanej wyżej odpowiedzi udzielonej Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Reguła
kolizyjna jest w tym przypadku jednoznaczna – lex specialis derogat legi generali, a więc norma szczególna uchyla
norm generalną. Zgodnie zatem z tą regułą szczególna norma kodeksowa
dopuszczająca do kandydowania w wyborach wójta osobę skazaną prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z
oskarżenia publicznego na karę grzywny, skutkująca w przypadku wyboru objęciem
tego mandatu, uchyla generalną normę ustawy o pracownikach samorządowych zakazującej
zatrudnienie osoby skazanej prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo
ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Odnosząc się do istniejącego wskazanego
braku spójności regulacji należy uwzględnić również fakt, iż ustawodawca
uchwalając 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy znał normę ustawy z dnia 21
listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych zakazującą
zatrudnienie osoby skazanej prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo
ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Należy
zatem przyjąć, że dopuszczając możliwość kandydowania na wójta przez osobę
prawomocnie skazaną za przestępstwo umyślne na karę grzywny, to uczynił to w
pełni świadomie. Gdyby jednak nawet tak nie było, to i tak zastosowanie musi
mieć inna reguła kolizyjna obowiązująca w przypadku norm tej samej rangi – lex posteriori derogat legi priori, a
więc norma późniejsza uchyla normę wcześniejszą. Konkluzja musi być zatem taka
sama jak w przypadku wniosku wynikającego przy poprzednio przywołanej paremii
kolizyjnej. Osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu na karę grzywny za
popełnione umyślne przestępstwo w przypadku wyboru na wójta może pełnić ten
urząd. Zważyć przy tym należy, iż nawet w przypadku, gdyby kolejność
uchwalonych ustaw była odwrotna, to i tak obowiązuje inna reguła kolizyjna – lex posteriori generali non derogat legi
priori specialis, czyli norma późniejsza ogólna nie uchyla normy
wcześniejsze szczególnej.
Skoro
zatem w świetle przeprowadzonej analizy prawnej osoba skazana prawomocnym
wyrokiem sądu na karę grzywny za umyślne przestępstwo może kandydować i w
przypadku wygranej objęć urząd prezydenta, to nie ma możliwości pozbawienia jej
wynagrodzenia, gdyż nie ma przewidującego tego przepisu, a tylko wówczas byłoby
to dopuszczalne.
A oto oświadczenie Prezydent Miasta Łodzi - Hanny Zdanowskiej:
Szanowni Państwo
Sprawa jest sprzed 10 lat,
dotyczy mojego życia prywatnego. Gdybym dziś nie była prezydentem, w ogóle by
jej nie było. Swój kredyt spłaciłam, drugi jest spłacany, bank nigdy nie
zgłaszał wobec mnie żadnych roszczeń.
Nadal czuję, że nie zrobiłam
nic złego i z pewnością wystąpię o kasację tego wyroku do Sądu Najwyższego.
Odmówiono mi prawa do sprawiedliwego i bezstronnego procesu, sąd odrzucił
wszystkie wnioski mojego obrońcy, jeśli zajdzie taka konieczność, odwołam się
do Trybunału w Strasburgu.
Dla mnie najważniejsza będzie
ocena łodzian 21 października ponieważ dzisiejsza decyzja sądu nic nie zmienia:
mogę kandydować, a jeśli tak zadecydują mieszkańcy - objąć urząd prezydenta
miasta. Takie jest prawo, tak stanowi Kodeks Wyborczy, tak wskazują wszystkie
ekspertyzy prawne.
Hanna Zdanowska
Prezydent Miasta Łodzi
Podajemy za:
Marcin Masłowski
Rzecznik Prasowy Prezydenta Łodzi
Rzecznik Prasowy Prezydenta Łodzi
© Dorota Ceran/ceran.press
GŁÓWNY SPONSOR KSIĄŻKI
---------------------------------------------------------------------------------------------
Komentarze
Prześlij komentarz