Z ostatniej chwili - egzaminy w czasie strajku

Po raz pierwszy od 1993 roku nauczyciele postanowili zadbać o swoje. I nie tylko o swoje. Bo tak naprawdę ich kondycja finansowa, a co za tym idzie – życiowa, to rzecz, która powinna obchodzić wszystkich, dla których wiedza, jakość intelektualna społeczeństwa ma znaczenie. Ci wszyscy, którzy wysyłają nauczycieli do pracy przy sklepowych kasach, niech uważają na to, co mówią w przestrzeni publicznej. Bo co zrobicie, moi Państwo, jak się pedagodzy wkurzą i Waszych rad wysłuchają? Bez trudu zajmą wasze miejsca, bo zwyczajnie więcej potrafią. Lecz Wy ich miejsc nie zajmiecie. Sklepy będą więc miały załogi wykształcone jak nigdzie na świecie, a szkoły pozostaną zamknięte. Fajnie? Jednym z elementów strajku była deklaracja nieprzeprowadzenia egzaminów gimnazjalnych. I wszyscy, którzy przyczynili się do tego, że się jednak ...