Posty

Wyświetlam posty z etykietą Sejm

Posłowie aktualnej kadencji - Zbigniew Chmielowiec

Obraz
Zbigniew Chmielowiec        Ugrupowanie:         Prawo i Sprawiedliwość        Data urodzenia:     22 września 1954  roku                                                                Wykształcenie:       Politechnika Krakowska, Wydział Inżynierii Sanitarnej - magister         inżynier (1980)                                Biuro                            Biuro poselskie :  ...

WYWIADY - Rozmowa z profesorem Andrzejem Rzeplińskim

Obraz
W młodości i pamięci nadzieja Fot. Jarosław Płuciennik Panie Profesorze, kiedy w 1990 roku ogłosił Pan swoją dysertację habilitacyjną „Między dyspozycyjnością a niezawisłością” pisał Pan o sądownictwie w Polsce Ludowej. Może pora wrócić do tematu? Nikt nie wchodzi dwa razy do tej samej wody. Do tej samej rzeki można wejść, ale do tej samej wody – nie. Należy, oczywiście, odkreślić grubą kreską sądownictwo w Polsce Ludowej do końca 1956 roku, które było używane do walki politycznej. Sędziowie karni z naboru rewolucyjnego końca lat czterdziestych szafowali karami więzienia, a spora grupa z nich miała krew na rękach. Po 1956 roku to było jednak inne sądownictwo. Sądy przestały orzekać prawomocnie karę śmierci w sprawach gospodarczych i politycznych. Jedyna kara śmierci w sprawie gospodarczej, i o tę jedną oczywiście za dużo, zapadła w sprawie Wawrzeckiego [1] . Karą śmierci był tu silnie zainteresowany Władysław Gomułka, i po naciskach taki wyrok sędziów zapadł. Kara ...

Mam Trzy Pytania do... PAWŁA KASPRZAKA (lidera Obywateli RP)

Obraz
                                                Fot. Małgorzata Michalska Czy katastrofa już przyszła, czy dopiero nadchodzi? Myślę, że nadchodzi. Nadchodzi to, co się zdarzy w Sejmie. Ja się uparłem, żeby zrobić wszystko, żeby to zatrzymać. Ale, mówiłem to wielokrotnie, nie zamierzam przychodzić pod  Sejm po to, żeby gadać, że mnie to oburza, co oni tam wyprawiają, bo to jest jasne i oczywiste. Takie, w zasadzie rzekome protesty, polegające na tym, że stajemy i mówimy, jak jest źle, a potem rozchodzimy się i jest tak samo źle, działają tak, jakbyśmy się nawzajem uparli wzajemnie siebie przekonać o własnej bezsilności. Ja bym w tym Sejmie miał się dopiero wtedy ochotę pokazać, jak będzie nas tam na tyle dużo i na tyle zdeterminowanych, żeby wiedzieć, po co zatrzymujemy ten Sejm. Żeby, w skrócie mówiąc – być gotowi i wiedzieć, w czyim imieniu jesteśmy to...