Z ostatniej chwili - Sprzeciw wobec Karty Praw Rodziny

Dzisiaj sejmik samorządu łódzkiego zebrał się na nadzwyczajnej sesji, by debatować nad tym, czy pozostawić w mocy Samorządową Kartę Praw Rodziny, czy z niej zrezygnować. Poważnym argumentem za rezygnacją, poza wymogami moralnymi, jest utrata dla łódzkiego ponad 10 miliardów złotych. Bruksela rozumie ten dokument jako uchwałę nty-LGBT, i zapowiedziała, że jeśli samorząd jej nie unieważni, region może się pożegnać z funduszami UE. Karta ta została przygotowana pod dyktando skrajnie fundamentalistycznej organizacji Ordo Iuris, a jej podstawowym przekazem jest ochrona rodziny jako związku kobiety i mężczyzny, obdarzonych potomstwem (najlepiej, jeśli licznym). Komisja Europejska uznała, że jest to dokument dyskryminujący wszystkich tych, którzy tworzą rodziny na innych zasadach, próbuje regulować zasady wychowania dzieci, neguje wspieranie przez samorządy tych par, które pragną skorzystać z programu in vitro. Tymczasem prawnicy, m.in. dr Marcin Górski, radca prawny i ...