Artykuł - Kto sieje wiatr, czyli rzecz o napaści na Magdalenę Ogórek

Taaaak.... Wiem, że po tym tekście spadną na mnie ciężkie głazy krytyki. Zwłaszcza ze strony wszystkich porządnych ludzi, uczciwych i walczących o kulturę debaty. Ale milczeć nie mogę. Rzecz dotyczy incydentu z Magdaleną Ogórek w roli głównej. Incydentu, który miał miejsce w Warszawie przed wyjściem z TVP na ulicy Jasnej w Warszawie. Oraz głosów oburzenia skierowanych wobec Obywateli RP i przedstawicieli KOD, którzy brali udział w tym wydarzeniu. Kiedy usłyszałam o fizycznej napaści, sama się mocno zaniepokoiłam i pomyślałam, że spór uliczny idzie w zdecydowanie złą stronę. Bo przecież nie może być tak, że obrońcy demokracji zaczynają zachowywać się podobnie jak ci, których chcą powstrzymać. Ale ponieważ zdarzało mi się być w gronie protestujących, relacjonować te wydarzenia i czynnie w nich uczestniczyć i nigdy nie widziałam tam żadnych objawów siania przemocy czy mowy nienawiści, postanowiłam dokładniej przyjrzeć się, minuta po minucie, ok...