Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

Felieton - Poseł z kasą

Obraz
  Kilka faktów na początek W grudniu 2017 r. poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza zażądał opublikowania listy nagród przyznanym przez premier Beatę Szydło jej ministrom i innym wysokim urzędnikom. 22 ministrów otrzymało nagrody powyżej 65 tysięcy złotych (najwyższa z nich przypadła   Mariuszowi Błaszczakowi -   82 tysięcy złotych), ponadto 12 ministrów otrzymało dodatki opiewające na blisko 37 tysięcy   dla każdego z nich. Kiedy dzięki Brejzie sprawa wyszła na jaw, na mównicę sejmową wyszła Szydło. Każdy z nas pamięta ten wrzask godny baby na melinie: „Te pieniądze im się po prostu należały!” To był dla PiSu wizerunkowy zonk, więc Kaczyński   przytuptał przed mikrofon i ogłosił, że nagrody mają być przekazane na Caritas a poselskie i senatorskie   uposażenia uszczuplone o 20 procent. Nagrody oczywiście zostały przekazane w bardzo skromnym i nie do końca udokumentowanym zakresie. Wiemy tylko, że Caritas diecezji siedleckiej otrzymał 70 tys. zł od ministra Tchórzewskiego,

Z ostatniej chwili - Fiolka za dziesięć baniek, czyli pomóżmy dziecku

Obraz
  To niepozornie wyglądające lekarstewko o nazwie Zolgensma ratuje życie dzieci. Tych dzieci, które los doświadczył ciężką chorobą, jaką jest SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. To ciężka wada genetyczna, za sprawą której obumierają neurony w rdzeniu kręgowym blokując pracę mięśni. Wadliwy gen blokuje też impulsy nerwowe prowadząc do osłabienia i postępującego zaniku mięśni a w konsekwencji - częściowego albo całkowitego paraliżu. W Polsce rocznie przychodzi na świat pięćdziesięcioro dzieci dotkniętych tą chorobą. A to jest Kajtuś. Wygląda jak okaz zdrowia, prawda? Ale żeby wyglądał tak dobrze przez długie lata szczęśliwego życia, musi pokonać okrutną chorobę, która każdego dnia próbuje odebrać mu siły, nie pozwala chodzić, utrudnia siedzenie i robienie tego wszystkiego, co robią jego rówieśnicy. Zolgensma byłaby wybawieniem. Czemu więc nie dać dziecku stosownej dawki i nie cieszyć się powrotem do zdrowia? Ponieważ mała fioleczka, którą widzimy na zdjęciu kosztuje   10 000 000 złoty

Artykuł - "Zwyczajny faszyzm"

Obraz
  Pamiętacie te pełne oburzenia głosy, które zarzucały głęboką przesadę i nieuprawnione porównania wszystkim tym, którzy nieśmiało, z początku cichutko i delikatnie wskazywali na to, że pewne działania władzy w Polsce po 2015 roku przypominają rozwiązania faszystowskie? To za daleko idące wnioski. Nie idźmy tą drogą. Daleka ta droga...   - mówił niejeden ekspert czy komentator, również – a jakże! ze strony liberalnej, demokratycznej. O faszyzm według nich ocierają się środowiska skrajnie narodowościowe, jakieś głąby spod znaku „Dumy i Nowoczesności”, ale przecież nie demokratycznie wybrana władza, przecież na pewno nie Prawo i Sprawiedliwość. A porównywanie wodza do wodza to już w ogóle niedelikatność, brak   taktu i zachwianie proporcji.             A ja cały czas miałam w głowie te wszystkie lektury, te wszystkie wspomnienia ludzi pamiętających i przywołujących lata trzydzieste dwudziestego wieku. I one wszystkie są dla mnie kompasem w chwili, gdy jestem proszona o opinię, o wygłos