List Otwarty do Marszałka Sejmu RP, Szymona Hołowni

 



                                                     

Szanowny Panie Marszałku,

zwracam się  do Pana jako publicystka, jako matka i babcia ale przede wszystkim jako obywatelka Rzeczpospolitej Polskiej, dla której przyszłość kraju to los wszystkich pokoleń, które dziś żyją w granicach naszego kraju, jak i tych, które po nas nadejdą.

W ogromnym stopniu ten los zależy od Pana decyzji, Pana odwagi i Pana poczucia odpowiedzialności.

Rozumiem, że jest Pan w trudnej sytuacji, ale jeśli ktoś wziął na swoje barki powagę drugiej osoby w państwie, musiał liczyć się z możliwością nadejścia chwil trudniejszych niźli błyskotliwe i pełne humoru prowadzenie obrad sejmu.

W tej roli jest Pan oczywiście doskonały, ale jak wiemy, ambicje Pana sięgają znacznie wyżej. Kiedy startował pan w wyborach prezydenckich miał Pan jasno wytyczony szlak, który miał zaprowadzić Pana do pałacu na Krakowskim Przedmieściu. Naród jednak nie widział Pana w tej roli, czemu dał wyraz jednoznacznie i dobitnie.

Nie znaczy to jednak, że nie może Pan zapisać się w historii kraju i narodu jako prawdziwy bohater i rozsądny polityk, któremu w udziale przyszło ratować Polskę. Ratować przed błędem, który za chwilę może stać się nieodwracalnym
w skutkach dramatem.

Tym ratunkiem jest wykorzystanie możliwości prawnej, jaką jest zwołanie Zgromadzenia Narodowego, zarządzenie przerwy w jego obradach i zwołanie ponowne po całościowym przeliczeniu głosów. I wówczas, zgodnie z duchem demokracji – zaprzysiężenie tego kandydata, który wyłoni się w tym procesie.

Było tak wiele niejasności, tak wiele prób manipulacji oraz realnych „błędów”, że zignorować ich nie podobna.

Proszę wziąć pod uwagę, że człowiek, który uchodzi za prezydenta-elekta,
z pewnością okaże się niemożliwym we współpracy dla demokratycznej władzy, ale co więcej – będzie promował postaci formatu Grzegorza Brauna czy Roberta Bąkiewicza. Mamy na to aż nadto jawne przesłanki. Uniemożliwiając koalicyjnemu rządowi przeprowadzanie jakichkolwiek zmian w systemie praworządności czy edukacji, Karol Nawrocki doprowadzi elektoraty do  przeświadczenia, że konieczny jest powrót Prawa i Sprawiedliwości, najchętniej z Konfederacją i Konfederacją Korony Polskiej do władzy. A wówczas nie będzie już miejsca ani na politykę unijną, ani na państwo demokratyczne, ani nawet na realizację Pana ambitnych zamierzeń.

Jeśli taka wyłoni się z ponownego (tym razem uczciwego) przeliczenia głosów wola większości narodu, będziemy wszyscy musieli się z tym zmierzyć
i przetrwać. Jeśli jednak ta wola de facto jest inna, a Pan to zignoruje, odpowiedzialność za powrót faszyzmu, marginalizację Polski na arenach światowych a w konsekwencji dostanie się do rosyjskiej strefy wpływów spadnie wyłącznie na Pana. 

Ciągle pozostająca w nadziei, że zechce Pan Polskę ratować

                                                                            Dorota Ceran

                                                      

Komentarze

  1. Podpisuję się pod tymi słowami całym sercem i obiema rękami

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚWIETNE. POPIERAM.

    OdpowiedzUsuń
  3. W całej rozciągłości popieram…. Bezwarunkowo trzeba przeliczyć głosy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Całym sercem popieram

    OdpowiedzUsuń
  5. A gdzie byliście jak trzeba było zgłaszać się do pracy w komisjach wyborczych? Mogliście sami liczyć głosy, ale woleliście siedzieć w domu. A teraz wolicie mieć pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Awantura w Zgierzu, czyli czego się nie dowiesz z Łódzkich Wiadomości Dnia (TVP3)

Pożegnanie z Czytelnikami (na jakiś czas...)

TVP3 - oglądalnośc? Nie ma.