Chorągiewki Stanowskiego

Fot. AI/TVN24/kolaż-ceran.press Nie bójcie się, nie będę analizowała przebiegu debaty. Już tyle słów powiedziano, że moje trzy grosze nikomu potrzebne nie będą. Poza tym – kto wie, na kogo będzie głosował ten wie, a kto nie wie, to już mu studyjne przepychanki i tak niewiele podpowiedzą. Nie powiem więc słowa o faworytach stawki, o mieszkaniu pana Jerzego ani o wizycie Magdaleny Biejat u prezydenta. Ale jednak przy debacie się zatrzymam. Spojrzę na nią z punktu widzenia organizacji medialnego wydarzenia. Bo to przecież, tak naprawdę – wielkie show. Jeśli ktoś spodziewał się polityczno-filozoficznych dysput o roli państwa, to jest boleśnie naiwny. Kto miał niby o tym dyskutować – Maciak z Wochem? W przeciwieństwie do debaty, która odbyła się w „Super Expressie”, prz...