Felieton (placowy) - "Kneblowanie sądów - rozwód z Europą"
Tekst wygłoszony pod Sądem Okręgowym na placu Dąbrowskiego w Łodzi (23stycznia 2020)
Który raz spotykamy sie w tym miejscu? Chyba powoli tracimy rachubę. Ale za każdym razem chodzi nam o jedno - o praworządność, o wolnośc słowa, o demokratczne poszanowanie głosu mniejszości.
My, zebrani tutaj, różnimy sie między sobą, mamy różne wizje idealnej Polski, czasami inne priorytety w oczekiwaniach programowych, inne pomysły na idealne jutro. Ale z pewnością łączy nas jedno - chcemy Polski normalnej, przyjaznej, bezpiecznej i - co niezwykle ważne - Polski godnej szacunku.
Kiedy mówię o Polsce, to myślę o moim kraju, a nie o partyjnych aparatczykach, którzy uzurpują sobie prawo do stawiania równości pomiędzy sobą i Rzeczpospolitą. Politykom partii rządzącej, którzy zarzucają unijnym organom atak na Polskę, politykom utrzymującym, że ktoś "donosi" na Polskę przypominam, że nie ma znaku równości pomiędzy Polską a rządem, nie ma znaku równości pomędzy Polską a partią Prawo i Sprawiedliwość. I nie godzę sie na to, by przynosząca nam wstyd europosłanka, zachowująca się w sali planarnej jak kłótliwa baba podczas burdy w remizie, była utożsamiana z Polską!!! jeśli jestescie tu, pośrod nas, jesli słuchacie nas za pośrednictwem mediow, to zapamiętajcie sobie, wryjcie sobie w pamięć - jestescie częścią Polski (niechlubną, niestety) natomiast nie miejcie śmiałości, nie miejcie czelności z całą Polską się utożsamiać!
Moja Polska to kraj, w kórym uczciwi przedsiębiorcy mogą spać spokojnie nie bojąc się kolejnych, wzajemne się wykluczających zmian w prawie, to kraj, w którym dziennikarze mogą pisać i mówić to, co uznają za stosowne, ważne i uczciwe. To kraj, w kórym obywatel może być pewien, ze w każdej sprawie, z którą zwróci się do sądu lub zostanie wezwany przed jego oblicze nie będzie musiał obawiać się, że nad sedzią orzekającym w jego sprawie wisi miecz... pana Zbyszka. I będzie pewien, że ten sędzia to w ogóle sędzia.
Mój kraj to Polska, z kórej nikt się nie śmieje, a przyjaciele z Włoch, Szwecji i Niemiec nie dzwonią z pytaniem: Co się tam u was dzieje? Wreszcie - to kraj członkowski Unii Europejskiej.
Wielką szansę na taką Polskę widzę właśnie w naszej współnej walce o wolnośc, niezawisłość polskich sądow, o niezależnośc sędziów. Sędziowie, prawnicy wszelkich profesji - stoimy za wami murem - dla Polski!
Obejrzyj materiał filmowy:
Przedruki są możliwe pod warunkiem podania źródła publikacji
© Dorota Ceran/ceran.press

Książkę "Maszyny księcia Raimondo" kupisz tutaj:
Komentarze
Prześlij komentarz