Z ostatniej chwili - Analiza warsztatowo-merytoryczna Wiadomości TVP z 26 lipca 2019 - KOLEJNA PROFANACJA MATKI BOSKIEJ




            Tak zatytułowano materiał Macieja Sawickiego. Już zapowiedź wygłoszona przez Edytę Lewandowską zasługuje na wnikliwą analizę językową. Brzmi ona: Za osiemdziesiąt złotych sprzedają sprofanowany wizerunek Matki Bożej. Czują się bezkarni i nie widzą w tym nic złego. Środowiska LGBT po raz kolejny atakują wartości ważne dla Polaków. Zdaniem ekspertów znowu robią to pod pozorem ubiegania się o prawa mniejszości.
            Pięć dni po tym, jak w Białymstoku doszło do istnego polowania na ludzi ze środowisk LGBT oraz tych, którzy w jakikolwiek sposób opowiadali się po stronie szacunku dla każdego człowieka bez względu na jego poglądy, orientację czy po prostu wygląd, Wiadomości nie potrafiły zdobyć się na choćby jedno słowo w tej sprawie. „Za osiemdziesiąt złotych sprzedają sprofanowany wizerunek” –  powiada Lewandowska. Skoro w pierwszych słowach  zdania pada cena, nasuwa się pytanie, jak jest ważna? Za niska? Za wysoka? Ostatnie zdanie sugeruje, że właściwie jedynym celem środowiska LGBT jest profanacja świętego wizerunku .
            W pierwszym ujęciu, pierwsze słowo, jakie pada to „cipkomaryjka”. Jak na oburzonego, autor dość swobodnie posługuje się cytatem z Dominiki Kulczyńskiej, autorki cyklu maleńkich płaskorzeźb.


            Pojawia się wypowiedź Adriana  Stankowskiego z „Gazety Polskiej Codziennie”, który nazywa LGBT ideologią i to  totalitarną i nietolerancyjną. Mało tego! Pan ten sugeruje, że tych, którzy sprzeciwiają się jej „pomawia się o chęć przemocy”. Sawicki nie komentuje tych słów, mimo że padają już po wydarzeniach białostockich!!! I po wyprodukowaniu słynnych wlepek przez macierzysty periodyk Stankowskiego!  Nie tylko nie komentuje, ale dokłada własne trzy grosze nazywając w kolejnym offie mniejszość LGBT, jako  „kreującą się na pokrzywdzoną”.
            Tak, pojawia się w materiale osoba biorąca udział w paradzie równości, która w mocnych słowach mówi o sposobie, w jaki mogłoby dojść do normalności. Faktycznie, są to słowa kontrowersyjne, ale wywołane głębokim rozgoryczeniem, a nie rozpasaniem  i rozwydrzeniem, jak sugerowałby materiał.
            Zaraz po ujęciach z parady autor przechodzi do tezy o seksualizacji dzieci w szkołach. Swój off przykrywa ujęciami przemawiającego prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, żeby nikt nie miał wątpliwości, kto za tą seksualizacją stoi.
            Poniżej zamieszczam oświadczenie wydane w tej sprawie przez Trzaskowskiego z prośbą, by autor newsa był uprzejmy się z nim zapoznać, co pozwoli mu w przyszłości uniknąć popełniania merytorycznych błędów wynikających z niewiedzy.
           
Oświadczenie Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego na temat nieprawdziwych informacji pojawiających się w Internecie i mediach.

W związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w Internecie i mediach, dotyczącymi standardów edukacji seksualnej WHO stanowczo oświadczam, że:
-  upubliczniane treści są jawną manipulacją i kłamstwem. Standardy WHO to nie program lekcji – opisują one etapy rozwojowe dziecka zgodnie z wiedzą medyczną. Są zaleceniem dla rodziców, pedagogów i specjalistów, stosowanym w większości rozwiniętych państw świata.
- przykładem manipulacji jest twierdzenie, że standardy namawiają dzieci w wieku 0-4 lata do „zabawy w lekarza”, choć w standardach wyraźnie napisane jest, że chodzi o to, jak uczyć dziecko, gdzie stawiać granice tego rodzaju zabaw z rówieśnikami. Inna manipulacja to stwierdzenie, że standardy namawiają do seksu w młodym wieku, choć standardy wyraźnie koncentrują się na tym, jak rozwijać emocjonalność w okresie dojrzewania oraz uchronić dzieci przed zagrożeniami dotyczącymi zbyt wczesnego rozpoczynania współżycia, seksu w mediach, pornografii i pedofilii.
- nie ma kraju na świecie, w którym na etapie żłobków i przedszkoli do zajęć byłaby wprowadzana edukacja seksualna w jakiejkolwiek formie i nie jest to planowane w Warszawie. Tematyka wychowania seksualnego pojawia się w programie nauczania, zgodnie z podstawą programową MEN, dopiero w IV klasie szkoły podstawowej – jako wychowanie do życia w rodzinie.
- do Warszawskiego Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń, zajmującego się doskonaleniem nauczycieli, zgłasza się wielu nauczycieli, którzy potrzebują wsparcia specjalistów w tematyce związanej z wychowaniem seksualnym dziecka. WCIES prowadzi warsztaty i zajęcia związane z rozwojem psychoseksualnym dziecka w oparciu o podstawy psychologii rozwojowej. Cieszą się one dużym zainteresowaniem nauczycieli od wielu lat. Wśród uczestników zajęć są również katecheci, którzy dostrzegają potrzebę przygotowania do tych zagadnień.
- podpisanie Karty LGBT+ ma przede wszystkim na celu bezpieczeństwo i ochronę osób o orientacji LGBT przed przemocą i nienawiścią, zarówno ze strony rówieśników w szkole, jak i osób i organizacji stosujących mowę i czyny nienawiści. Mieszanie i mylenie kwestii tożsamości seksualnej i łączenie jej z pedofilią jest skandaliczne i niedopuszczalne.
Jako Prezydent m.st. Warszawy zapowiadam, że nie będę tolerował nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, związanych z rasą, wyznaniem, wiekiem lub tożsamością seksualną. Będę reagował na wszelkie takie przypadki, podobnie jak na wprowadzanie w błąd opinii publicznej co do moich intencji oraz skandaliczne i niedopuszczalne manipulacje i pomówienia.

            Zdumiewające, że oto w materiale po raz drugi pojawia się słowo otwierające news. Najwyraźniej autorowi bardzo przemawia ono do wyobraźni, skoro z lubością je powtarza. Zarazem eksponując produkt. Właściwie pani Dominika Kulczyńska, autorka płaskorzeźby powinna być wdzięczna TVP za kampanię reklamową i lokowanie produktu.
            Wypowiedź Mateusza Wyrwicha z „Niedzieli” o interwencji policji chyba nie dotyczy ostatnich wydarzeń, albowiem policja waśnie niespecjalne stanowczo reagowała w Białymstoku, zważywszy liczbę złamanych obojczyków, podbitych oczu i przerażonych dzieci. I nie były to osoby zaatakowane przez ludzi spod tęczowej flagi. Przeciwnie.
            Kolejna sekwencja ujęć i off sugerują, jakoby jedynym celem przyświecającym ludziom LGBT było profanowanie symboli i urażanie uczuć religijnych. Tymczasem z danych zebranych przez amerykański instytut Pew Research Center  wynika, że wśród gejów, lesbijek i osób transgenderycznych jest ogromna liczba osób wierzących i praktykujących. Zdecydowana większość z nich  to  chrześcijanie. To aż 42% badanych, gdy tymczasem żydów wśród respondentów ze środowiska LGBT jest zaledwie 2 proc. Pozostali to wyznawcy innych religii. Myślę, że warto o tym pamiętać.
            Ks. Henryk Zieliński z tygodnika „Idziemy” powiada w materiale, że „w Polsce nikt ich nie prześladuje”. Tych słów też nie komentuje Maciej Sawicki, zapominając o zlotach narodowców na Jasnej Górze, gdzie krzyczano „Polska czysta, Polska biała, bez Araba i pedała”, o słowach Janusza Korwina-Mikke zapowiadających radośnie pogromy na homoseksualistach czy choćby o wspomnianym już Białymstoku. Warto też zapoznać się z twardymi danymi:
 oto fragmenty opublikowanego w 2016 r. raportu  Kampanii Przeciw Homofobii o Polsce:

1.       średnio 3 na 10 osób LGBT doświadczyło przemocy fizycznej i/lub psychicznej w ciągu ostatnich pięciu lat   37,6 proc. gejów i 33,3 proc. mężczyzn biseksualnych doświadczyło przemocy,

3.      przemocy doświadczyło też 24,9 proc. lesbijek, 22,9 proc. osób queer, aseksualnych i interpłciowych, 15,7 proc. kobiet biseksualnych,

4.      najczęściej przemocy doświadczają osoby transpłciowe – aż połowa z nich,

5.      osoby LGBT najczęściej doświadczają takich form przemocy, jak atak fizyczny (27,2 proc.), groźby przemocy fizycznej (19,7 proc.) i wyzwiska (18,2 proc.),

6.      mężczyźni stanowią 66,5 proc. sprawców przemocy motywowanej homofobią,

7.      do aktów przemocy wobec osób LGBT najczęściej dochodzi w przestrzeni publicznej (33,5 proc.), w szkołach i uczelniach (26 proc.) i domu (9 proc.),

8.      co 5. osoba LGBT doświadczyła homofobii lub transfobii w kontakcie z policją, 57,1 proc. było zniechęcanych przez policję do zgłaszania przestępstw motywowanych nienawiścią[131], jednak pomimo zniechęcania zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przyjęto w większości przypadków (81%)

 - ks. Henryk Zieliński nazywa to formą uprzywilejowania.

I zaraz po jego wypowiedzi mamy kolejną przerwę na lokowanie produktu i tęczową Maryjkę. Doprawdy, Maciej Sawicki robi wszystko, by telewidz nie zapomniał ani na chwilę o pracach plastycznych pani Dominiki. Nawet zza offu „wyciągnął” dźwięk ze słowami: „Zachęcam was do składania zamówień”.
Po chwili pojawia się w kadrze poseł Dominik Tarczyński mówiący o tym, że w Polsce musimy walczyć o wartości. Jednocześnie mówiąc, że wszystkie wyznania są chronione przez polskie prawo. No to są chronione, czy trzeba o nie  walczyć? Tego już nam autor nie wyjaśnia.
Za to widzimy pana z kiosku, który jest filmowany tak, jakby się chował przed światem, także przed kamerą. A wszystko przez to, że ktoś mu oblał (czym? nie wiemy) egzemplarze „Gazety Polskiej”. Sawicki nie wspomina ani jednym słowem, o które wdanie periodyku chodziło. Uzupełniam więc: o to, w którym  pojawiły się nieszczęsne wlepki z faszystowskim hasłem „Strefa wolna od LGBT”. Wspomina natomiast o „próbie cenzury i ograniczeniu wolności słowa”.  Staram się unikać osobistych wycieczek, ale nie mogę sobie darować pytania do pana Sawickiego – Czy na napis „Nur fur Deutsch” zezwoliłby pan w imię wolności słowa?
O ile mogę zrozumieć krytykę incydentów żartujących ze sprawowania mszy świętej czy monstracji-waginy o tyle słowa Sawickiego o „próbie wtargnięcia LGBT na Jasną Górę” są dla mnie niepojęte. Czyżby to miała być także „strefa wolna”? Ryzykowne stwierdzenie, które mogłoby zaowocować zakazem wstępu do częstochowskiego sanktuarium niejednemu duchownemu.
Proponuję panu Sawickiemu zatrudnienie jakiegoś tłumacza, który pomógłby mu w przełożeniu francuskich napisów na  transparentach. To, co przetłumaczył jako: NIE JESTEŚMY TU DLA OZDOBY – ZNISZCZYMY WASZE SPOŁECZEŃSTWO”  znaczy de facto: NIE JESTEŚMY TU DLA OZDOBY – ANI BY NISZCZYĆ WASZE SPOŁECZEŃSTWO”.  Dość istotna różnica...



Ostatnie ujęcia z kościoła w Szczecinie to już jawna manipulacja. Zwykła bandycka napaść pospolitych złodziei została wmontowana do materiału, sugerując tym samym, że stoją za  nią środowiska LGBT.


                                      

                                     Przedruki są możliwe pod warunkiem podania źródła publikacji


                                                       © Dorota Ceran/ceran.press



Z serwisem Ceran.Press współpracują





GŁÓWNY SPONSOR KSIĄŻKI
A ja Łódź wolę...











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Awantura w Zgierzu, czyli czego się nie dowiesz z Łódzkich Wiadomości Dnia (TVP3)

TVP3 - oglądalnośc? Nie ma.

Kobiety Konfederacji - majątek ruchomy