Wieści z Łodzi - "Poczet Panów Polskich" Ryszarda Czubaczyńskiego
Źródło zdjęcia: http://www.art.intv.pl/Czubaczy%C5%84ski_R./Zdj%C4%99cia/
Pana Ryszarda Czubaczyńskiego
pamiętam od zawsze. Najpierw z opowieści mojego Ojca, który odbywał razem z nim
służbę wojskową w czasach, gdy wszyscy, także studenci musieli się z nią
zmierzyć. W tych wspomnieniach Pan Ryszard jawił się jako błyskotliwy, dowcipny
artysta, literat, który niejedną trudną sytuację potrafił rozbroić celną,
zabawną uwagą, co było bezcenne.
Ukończył filologię polską na
Uniwersytecie Łódzkim. Już wówczas oddawał się pracy artystycznej współpracując
ze Studenckim Teatrem Satyryków (STS) „Pstrąg”. Był nie tylko autorem tekstów,
jak przystało na zawodowego literata, ale także… aktorem. Przystojny, wysoki, z
błyskiem w oku… był świetny. W 1967 roku został także kierownikiem literackim
tej sceny, co oznaczało wieczną walkę i podchody z cenzorem. W roku 1971
związał się z klubem studenckim "Pod siódemkami", którym
kierował i dla którego tworzył programy artystyczne.
Przez jedenaście lat związany
był z Łódzkim Ośrodkiem Telewizyjnym, gdzie tworzył takie sztandarowe programy
jak „Doby wieczór, tu Łódź” czy „Pory roku w piosence”. Był autorem scenariuszy
i redaktorem prowadzącym wraz z Heleną Ochocką.
Przez rok kierował także
„Estradą Łódzką”.
Jest autorem słów wielu polskich piosenek, także tych, które doskonale
znamy, często nucimy nie pamiętając, że wyszły właśnie spod pióra Ryszarda
Czubaczyńskiego.
Do niedawna Pan Ryszard
Czubaczyński pełnił funkcję dyrektora muzeum Miasta Łodzi. Wiem, że był dyrektorem bardzo lubianym i
cenionym przez pracowników muzeum. Kiedy chodził po pałacowym ogrodzie doglądając rośliny, każdy
kamień i gzyms - widziało się prawdziwego gospodarza miejsca.
Zrezygnował z funkcji gdy uznał,
że stery trzeba oddać w ręce młodszego pokolenia.
Ale nadal jest Pan Ryszard
aktywny, choć, jak twierdzi, stara się obserwować życie kraju z pewnego
oddalenia. Irytują go bowiem poczynania władzy, sprawiają przykrość i wprawiają
w zniecierpliwienie. Szczególnie boli go kondycja Telewizji Polskiej, z którą
był przecież emocjonalnie związany przez lata. I która nigdy dotąd, nawet za
czasów PRL, nawet w stanie wojennym i okresie bojkotu nie była tak upokorzona
jak obecnie.
Nie byłby sobą Ryszard Czubaczyński,
gdyby nie skomentował tego wszystkiego w sobie właściwy sposób. Za zgodą Autora
przedstawiam Państwu nowiutki, premierowy tekst wprost spod pióra Mistrza:
POCZET PANÓW
POLSKICH
Dziwna Ojczyzno moja –jak Cię mam opisać?
Jeszcze wczoraj byłaś inna - co się stało dzisiaj?
Dziwna
Ojczyzno moja, dobrze się zastanów
nim zaufasz
krętaczom co udają panów
i przywróć
słowom właściwe znaczenie
by nie
zatruwał mózgów psychol i odmieniec...
Przyjrzyj
się narodzie – dałeś władzę w ręce
Beci, co
przyrzekła, że będzie „plus pięćset”
- myślała, że
to „pięćset” będzie ją osłaniać
kiedy inne
fakty spróbuje zakłamać,
kiedy głosem
żałosnym jak zraniona łania
będzie mówić
o klęskach, że to dobra zmiana…
A oto się
kłania niejaki pan Duda,
co gest ma i
minę z komedii del arte.
Nie myślał
zapewne, że to mu się uda
Lecz stało
się faktem, choć żałosnym w skutkach,
że Duda nas
wszystkich wystrychnął na dudka!
Aż w teatrze
rechoczą wszystkie marionetki
jaki jest na
luzie... jaki narciarz świetny
... rośnie z
dnia na dzień ta wątpliwa sława
Prawnika –
prezydenta - co kpi sobie z prawa!
Poczet się
rozwija – jest z czego wybierać
...oto mąż
wybitny, co zaczął od zera,
bo zerem
kiedyś nazwany, pokazał, że minusy
jego prawo
może zmieniać z łatwością na plusy!
Będą pamięć
o nim historycy wskrzeszać
aż w końcu
trafi do księgi Guinessa
...gdzie
zamieszczą notę drukiem tłustym
- mistrz
manipulacji – Ziobro Krzywousty!
Ciemno
wszędzie, głucho wszędzie
...ale
wszystko jasne będzie
- bo oto
wśród chaosu postać się pojawia
- co ukrytą
prawdę ludowi objawia
- że do
spisku zdrajcy namówili brzozę
by wyrosła
podstępnie na smoleńskiej drodze…
i czarna
skrzynka zapisała wszystko,
że ją
namawiali głośno po rosyjsku...
Już blisko
był konkluzji szalony Antoni
lecz
pomieszał mu szyki w sposób bardzo świński
...i
baryczną bombę wymyślił Berczyński.
I znów od
początku myśl za myślą goni
- jakiej
jeszcze wersji można będzie bronić
...poplątała
mu w głowie miłość do efeba
- to smutny
przypadek, który leczyć trzeba!
Oto kogóż
widzimy w korowodzie panów
...wszystko
co jest żywe zimny dreszcz przenika
- nie
wygląda na orła, ani męża stanu,
ale jest
podobno człowiekiem Rydzyka.
Wie o tym
każdy bażant wraz z maleńką pliszką
jak kocha przyrodę pan myśliwy Szyszko
- wie o tym
każde drzewo a Białowież zwłaszcza
...a nawet –
choć zwykle wie mało - pan minister Błaszczak.
Będą
kronikarze co do tego zgodni,
że nie
trzebił lasów nigdy większy szkodnik!
Ma też klika
panów swojego cyborga
- stworzyli
mu program świetni programiści
chyba jest
to robot płci obojga,
lecz się
nazywa po męsku – Kuchciński…
Jedna
ustawia ręka jego sterowniki
...ucina
krótko wyznania miłosne
- nie czas
na miłość gdy zliczam wyniki
…wkluczam
pana z obrad - panie pośle!
Kochany
panie marszałku - dysk mojej pamięci
- odrzuca
takie słowa i już się nie kręci...
..wykluczam
pana z obrad ...wykluczam..
- czekają
następni...
Tu w ławach
pewna jejmość głośno się zaśmiała.
Śmiała się
szczerze pełnią swego ciała
przełykając sałatkę
z poselskiej stołówki
...dobrze mu
tak… rzekła ...on mi zjadł parówki!
Niech będzie
wykluczony – jest drugiego sortu
zaświadczy o
mnie sam Piotrowicz
- jaka lojalna jest Pawłowicz
Od sortu
drugiego JA szacunku żądam
- bo
przecież jestem damą… chociaż nie wyglądam..
I nagle ON
się zjawił – ON – ten pan nad pany
szedł w
kierunku Beaty i gdzie inne damy
- przesyłały
mu zalotnie promienne uśmiechy
...żeby
radość przywołać pod pisowskie strzechy…
...idąc dał
im rękę do ucałowania
kłaniał się
także starcom i młodzieży,
a
szczególnie wszechpolskiej co się w kraju szerzy…
Mimo, że nie
był zbyt zacnej postury
...gięły się
nawet opozycji karki
przed jego
charyzmą – kiedy patrzył z góry
ze stołka, który
wnieśli towarzysze z partii.
Potem wzrok
skierował na piersi Beaty,
gdzie błyszczała jak zwykle efektowna broszka…
- tak
przyjaciele – znam się dobrze na tym…
tu jest
Polska... tu jest właśnie Polska!
Buchnęły
wielkie brawa i okrzyki… wodzu!
A Mazurek
zapiała… tylko ciebie mamy.
Tyś
Jarosławie po to się urodził,
żeby nam
przewodzić... tyś jest pan nad pany!
Jarek
bardziej nadął swe pulchne oblicze –
...z tymi co
są gorsi nie będzie układów...!
Uśmiechem
ozdobił swoje usta śliczne…
...mówię
więc, spieprzajcie… do tych wszystkich dziadów!
Reszta jest
milczeniem – wiemy to od dawna
- gdy spod
kłamstwa się wymknie… naga prawda!
A któż to
się wpycha żeby pokłon złożyć?
Panie pośle
Czarnecki – witaj lisie szczwany.
Przy pełnej
misie lubisz się położyć
gdzie dobrze
karmią tam jesteś kochany
...lecz się
mocno spasłeś i nie jest ci lekko
być na
zawołanie zwiewną chorągiewką
- a przy tym
pomyśl co pisał poeta…
- gdy wieje
wiatr historii… no przecież pamiętasz
...ludziom
jak pięknym ptakom rosną skrzydła
a trzęsą się
portki… pętakom!
I kiedyś gdy
wyjąkasz znów tyradę pustą
...zobaczysz
Pinokia, kiedy spojrzysz w lustro.
Nagle wśród
gawiedzi podlejszego stanu
- wieść
gruchnęła... ktoś tworzy poczet polskich panów..!
Zalewska
wpadła z uśmiechem prosto od dentysty
...kłaniam
się wam nisko,
ale powinnam
znaleźć miejsce na początku listy!
...wsadziła
kij w mrowisko!
Jestem
ministrem specjalnej troski
wykrzyknął ze
swej ławy poseł Waszczykowski
...stworzyłem
nowe kraje… a jak się postaram
przyłączę do
Polski państwo Eskobara!
Na to pełen
gniewu podniósł się Terlecki…
…ja siedzę
przy wodzu i mam profil grecki
nawet mi
Błaszczak nie podskoczy w niczym
...jestem
groźnym panem – z posępnym obliczem…
A na to
Gliński – a ja kulturę rozstawiam po kątach
- rozpasany
artysta to po prostu klątwa
...wszystko
to ukrócę… jak się znać na sztuce
- artystów
nauczę...!
Dotąd
milczący nagle wstał Piotrowicz
...nie chcę
by doszło do rozłamu
służyłem
niejednemu panu
i niech się
cała Polska dowie,
że pokłon
składam wam panowie,
niech będzie
zgoda i swój swojemu rękę poda
i niech
wydaje się Polakom, że nas wybrali z korca maku
...a
przecież my to dobrze wiemy...
będziemy
rządzić tak jak chcemy!
Ucichły
nagle wszystkie spory
- zgodne
hasła skandują Pięty, Suskie i Sasiny
klaszcze
miluś Karczewski a nawet z ulicy
toczy się
piękna Kempa mimo miesięcznicy
- dobrane
towarzystwo… bardzo butne miny..
...jesteśmy
Jarku z tobą – niech przemówią czyny!
Chcę zbudzić
się z koszmaru... bo to chyba sen.
Niestety
jednak jawa – zaczął się znów dzień
- od samego
rana, jak burza z piorunami
...idzie
dobra zmiana.
Dziwna ojczyzno
moja – jak cię mam opisać?
Jeszcze wczoraj byłaś inna, co się stało dzisiaj?
Dziwna
ojczyzno moja dobrze się zastanów
- czy ma
dalej panować poczet takich panów?
Proszę -
przywróć słowom właściwe znaczenie
by nie
zatruwał mózgów psychol i odmieniec,
bym wnukowi
nie mówił zanim słodko zaśnie
- drogi
Kajetanie – to jest P o l s k a w ł a ś n i e !
Z serwisem Ceran.Press współpracują
GŁÓWNY SPONSOR KSIĄŻKI
A ja Łódź wolę...
________________________________________________________________________
Komentarze
Prześlij komentarz