Wieści z Łodzi - Łódzka Deklaracja Samorządowa
Tak wiele mówi się o niewydolności opozycji, o braku wspólnoty działania, o rozproszeniu sił. Te zarzuty są czasami mniej, czasami bardziej zasadne. Obserwując jednak bardzo uważnie polską scenę polityczną stwierdzam, że opozycyjna mniejszość sejmowa na Wiejskiej niewiele zdziała bez pomocy tych, którzy pracują w terenie, u podstaw. Już dawno nie potrzebowaliśmy tak bardzo jak dziś pozytywistycznych wzorów, tym razem zaadaptowanych nie tyle dla potrzeb kulturotwórczych, ile społeczno-politycznych.
Pamiętam oburzenie niektórych, kiedy podczas spotkania organizowanego przez KOD w Łodzi Bartosz Arłukowicz mówił: Do roboty! A przecież miał rację. Bo społeczeństwo nie może koncentrować się wyłącznie na ulicznych protestach, niebywale ważnych i, mam nadzieję, że kiedyś... w przyszłości - skutecznych. Nie może też liczyć na to, że posłowie tzw. nasi, pokonają zasady matematycznego równania.
Dlatego inicjatywa, którą podjęto w Łodzi, jest w mojej ocenie nie do przecenienia.
Oto we wtorek (27 marca) odbył się symboliczny akt powołania i podpisania Łódzkiej Deklaracji
Samorządowej. To pierwsza taka inicjatywa w Polsce mająca na celu współpracę
sześciu partii i organizacji „w obronie
wartości dla Łodzi, regionu, dla Polski”.
Sygnatariuszami
Deklaracji są przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Sojuszu
Lewicy Demokratycznej, Polskiego
Stronnictwa Ludowego, Komitetu Obrony
Demokracji i Obywateli RP, którzy spotkali się w zabytkowej siedzibie dawnego Towarzystwa
Kredytowego przy ulicy Pomorskiej.
PO reprezentowała prezydent Hanna Zdanowska. Wiceprezydent
Tomasz Trela podpisał deklarację w imieniu SLD. Nowoczesną reprezentował Marcin Gołaszewski,
KOD Mirosław Michalski, PSL - Dariusz Klimczak, a Obywateli RP - Piotr Kłoda.
Źródło
zdjęcia: https://www.tulodz.com
Jak
wspomniałam, na razie Deklaracja ma charakter symboliczny ale już można mówić o
przynajmniej dwóch konkretach. Po pierwsze, łódzka opozycja odliczyła się i
zawarła przymierze mimo że w wystąpieniach przedstawicieli poszczególnych podmiotów trudno
szukać informacji o wspólnej liście
do wyborów samorządowych czy koalicji przeciwko PiS. Po drugie - sformułowano postulaty gromadzenia
wolontariuszy do pilnowania właściwego, uczciwego przebiegu wyborów samorządowych.
Mam
nadzieję, że łódzka inicjatywa stanie się dla innych miast i regionów przykładem na
oddolne działanie w trosce o zachowanie niezależnej samorządności.
Z serwisem Ceran.Press współpracują
GŁÓWNY SPONSOR KSIĄŻKI
A ja Łódź wolę...
Komentarze
Prześlij komentarz