FELIETONY
Święto
Niepodległości Anno Domini 2017 ukazało
jak w soczewce strukturę społecznych nastrojów, ukazało w jaki sposób w różnych
środowiskach rozumiane jest pojęcie patriotyzmu, kto dąży do spokojnego
pojednania, a przynajmniej zrozumienia, a kto jest od tego najdalej.
Jeśli
ktoś się waha, nie ma zdania, nie bardzo wie, jakie wnioski wyciągać
z politycznych sporów, niechże przyjrzy się, jak kto świętował 11 listopada. To może być świetna lekcja i bezcenna podpowiedź.
z politycznych sporów, niechże przyjrzy się, jak kto świętował 11 listopada. To może być świetna lekcja i bezcenna podpowiedź.
W
Warszawie, jak zwykle – na bogato, bo aż dwanaście zgromadzeń. Materiał
badawczy aż nadto zasobny i przejrzysty. Prezydent Andrzej Duda do ostatniej
chwili na stronie swojej kancelarii nie informował o przebiegu święta. Jeszcze we
wtorek wisiała tam wyłącznie informacja o udziale głowy państwa w patriotycznym
spotkaniu w Stalowej Woli. Kancelaria premiera w tygodniu także sumiennie
omijała datę jedenastego listopada a PiS informował o... Obchodach Przedednia Święta
Niepodległości. Dopiero wieczorem
10 listopada pojawiły się informacje o różnych zaplanowanych na ten dzień działaniach. Czyżby ukochani, wybrani przez naród przywódcy bali się zbyt wczesnego ujawniania planów? Booooo.....? Nie bardzo rozumiem...? Przecież jesteście podobno kochani, wasze sondaże wymiatają, powinniście się więc z ludźmi radośnie umawiać, skrzykiwać, zapraszać...
10 listopada pojawiły się informacje o różnych zaplanowanych na ten dzień działaniach. Czyżby ukochani, wybrani przez naród przywódcy bali się zbyt wczesnego ujawniania planów? Booooo.....? Nie bardzo rozumiem...? Przecież jesteście podobno kochani, wasze sondaże wymiatają, powinniście się więc z ludźmi radośnie umawiać, skrzykiwać, zapraszać...
W
świąteczny, niepodległościowy poranek Jarosław Kaczyński pod pomnikiem
Marszałka powiedział, że oto nadszedł „koniec pedagogiki wstydu”. Słowo honoru,
mam wyksztalcenie pedagogiczne a pojęcie to jest mi jakoś nieznane. Jeśli jakiś czynny pedagog mógłby mi to
przystępnie wytłumaczyć, byłabym zobowiązana. Ale do tego czasu wypowiedź
prezesa pozostanie dla mnie tajemnicą. Potem wraz z całym dworem szef PiS
wyjechał do Krakowa, by świętować możliwie najdalej od wszystkich pozostałych
(zastanawiam się... do Rzeszowa byłoby chyba jeszcze dalej? albo na Wyspę
Wolin?).
Prezydent
Andrzej Duda zaprosił na uroczystości wiele osób, także Donalda Tuska,
a ten wyciął mu numer i zaproszenie przyjął. Prezydent w
kropce, przewodniczący Rady Europejskiej, w trzecim rzędzie i bez szczególnego
powitania ze strony gospodarza, miny marszałka Kuchcińskiego i reszty –
bezcenne (matko, w jednym kadrze z Tuskiem! będą musieli iść do spowiedzi...)
Narodowcy
zaś cali w czerwieni petardzianych ogni. Dużo ich, niestety, dużo. Bardzo dużo.
Za dużo. Jacy są, każdy wie, ale fakt, że zaprosili sobie włoskiego faszystę –
Roberta Fiorę dowodzi, że są po prostu bezrefleksyjnymi niedoukami. Chłopaki i
dziewczęta! Zastanówcie się, kochacie Polskę i Polaków, tak? Tak. Faszyści
Polaków mordowali jak leciało. Tak? Tak. No to w jakiej sprawie go zapraszacie
każdego roku, bo nie pojmuję?! Rozumiem tylko tyle, że ważna jest dla was skala
zadymy a nie żadne patriotyczne uczucia.
Były też
zgromadzenia Komitetu Obrony Demokracji. W Warszawie wziął w nich udział
Bronisław Komorowski. Było miło, kulturalnie, bez nawoływań do podziałów...
przeciwnie.
W Łodzi
było, mimo gradobicia, wiatru i chłodu, pięknie i ciepło. Najpierw symboliczny
ale jakże podobny do oryginału Marszałek przejechał przez miasto radośnie
witany przez łodzian, złożono hołd Nieznanemu Żołnierzowi a na zgromadzeniu KOD – u ludzie razem śpiewali
legionowe pieśni, przemądry dr Andrzej Kompa z Uniwersytetu Łódzkiego
przemówił, pytając: jakiej Polski chcemy, jakiej nie? Odpowiedź była prosta –
nie chcemy Polski podziałów i wzajemnych oskarżeń. Chcemy Polski życzliwej,
szlachetnej, otwartej – po prostu dobrej dla każdego, także tego, który myśli
inaczej. W tłumie, jak zwykle wśród łodzian, była prezydent miasta, Hanna
Zdanowska, która jak wszyscy śpiewała pełną piersią „Przybyli ułani pod
okienko....”i wszystkie inne legionowe
hity.
Zatem,
jeśli ktoś się nie zdecydował jeszcze i nie wie, z kim mu po drodze, ma szansę
na analizę, refleksję i dokonanie wyboru.
Komentarze
Prześlij komentarz